Spis treści

  

 Roboty w Niemczech

 

Jak nas do tego Brandenburga przywieźli, to nas tam chyba ze dwudziestu tych młodziaków dali do koszarów policyjnych (Polizei Kaserne). Na przedzie był duży blok, siedziały tam różne sorty policji jak kryminalna czy SS. A z tyłu były kiedyś stajnie i magazyny. (…) Do pracy to  nas dawali różnie. Ja byłem przeważnie transportowcem.  Na stację i rozładowywanie wagonów. Na początku rozładowywaliśmy rzeczy wojskowe, amunicja, broń ubrania itp. (…) dłuższy czas też pracowałem w takiej firmie węglowej. Pracowaliśmy od 8 do 17. O szóstej nas puszczali do tych stajni. No i myśmy, jak kto mógł tak się przespał. (…) wyżywienia nasze to była rano pól litra czarnej kawy (mówili na to kawa ale to może były liście z lasu). Człowiek wypił tę kawę i musiał iść na cały dzień do pracy.