Podziemie
Któregoś dnia przychodzę do tego mieszkania, pamiętam że to było na drugim piętrze, klatka schodowa, wszystko jak fotografię mam przed oczami. Przychodzę tam dzwonię, jest takie wśród tych osób poruszenie. W pewnym momencie jeden z tych panów podchodzi do mnie pokazuje mi dwie takie kartki i mówi, proszę zobaczyć czy widzi pani różnicę? Ja na to spojrzałam, nie ma różnicy, no faktycznie pojedyncze v tu jest troszkę mniejsze. Tylko to widzę. Okazało się, że to było biuro fałszywych dokumentów a ja miałam widocznie oko.