Spis treści

Kongijski raj

Dwie łazienki, pięć pokoi sypialnych. Dla nas to był raj. No i była służba. (…) To dla mojej matki zwłaszcza przez te trzy lata to było znowu normalne życie. Mama kochała ogród. I tam przez trzy lata sobie odpoczęła. Musiała potem uciec z Konga Belgijskiego z trójką młodszego rodzeństwa, bo nasz była szóstka.